Miesięczne archiwum: Luty 2012

  • Kwiaty pocieszą, gdy brakuje słów

    "Milczenie Roślin" - Wisławy Szymborskiej

    Jednostronna znajomość między mną a wami
    rozwija się nie najgorzej.


    Wiem co listek, co płatek, kłos, szyszka, łodyga,
    i co się z wami dzieje w kwietniu, a co w grudniu.

    Chociaż moja ciekawość jest bez wzajemności,
    nad niektórymi schylam się specjalnie,
    a ku niektórym z was zadzieram głowę.

    Macie u mnie imiona:
    klon, łopian, przylaszczka,
    wrzos, jałowiec, jemioła, niezapominajka,
    a ja u was żadnego.

    Podróż nasza jest wspólna.
    W czasie wspólnych podróży rozmawia się przecież,
    wymienia się uwagi choćby o pogodzie,
    albo o stacjach mijanych w rozpędzie.

    Nie brakłoby tematów, bo łączy nas wiele.
    Ta sama gwiazda trzyma nas w zasięgu.
    Rzucamy cienie na tych samych prawach.
    Próbujemy coś wiedzieć, każde na swój sposób,
    a to, czego nie wiemy, to też podobieństwo.

    Objaśnię jak potrafię, tylko zapytajcie:
    co to takiego oglądać oczami,
    po co serce mi bije
    i czemu moje ciało nie zakorzenione.

    Ale jak odpowiadać na niestawiane pytania,
    jeśli w dodatku jest się kimś
    tak bardzo dla was nikim.

    Porośla, zagajniki, łąki i szuwary ?
    wszystko, co do was mówię, to monolog,
    i nie wy go słuchacie.

    Rozmowa z wami konieczna jest i niemożliwa.
    Pilna w życiu pospiesznym
    i odłożona na nigdy.

    (W. Szymborska, Widok z ziarnkiem piasku, Poznań 1996.)

Strony 6 do 6 z 6